Warzywnik w skrzyniach krok po kroku

Jak założyć warzywnik w skrzyniach? Kilka słów wstępu

Wiele osób zastanawia się, jak założyć warzywnik w skrzyniach. Złej jakości gleba zdecydowanie nie sprzyja rozwojowi roślin. Ziemia w przydomowym ogródku lub na działce może być piaszczysta i sucha. Zdarza się także mocno zbita, nieprzepuszczalna (gliniasta) lub z wysokim poziomem wód gruntowych. W niektórych przypadkach może być ciężko doprowadzić glebę do porządku i dlatego w takich sytuacjach warto sięgnąć po warzywnik w skrzyniach. Warzywa w skrzyniach w ogrodzie to niezwykle wygodne rozwiązanie. Odpowiednie podłoże jest kluczem do wspaniałych plonów.

Skrzynia na warzywa – jaka powinna być duża?

Solidne przygotowanie skrzynki pod warzywa to podstawa. Pojemnik, w którym będziesz uprawiać rośliny, nie powinien być szerszy niż 140 cm. Zalecamy 120 cm, bo wtedy łatwiej będzie o dostęp do roślin z każdej strony. Długość to kwestia indywidualna, a jedynym ograniczeniem jest dostępne miejsce. W małym ogrodzie sprawdzi się warzywnik o wysokości 20 cm. Uwaga! Przy niskich skrzyniach nie będziecie mogli posiać do nich np. marchwi czy pietruszki, które ze względu na swój długi korzeń potrzebują min. 30 cm głębokości. Jeśli miejsca jest więcej, możesz zbudować 50-100 cm rabaty. Dużo łatwiej i wygodniej je pielęgnować. Teraz już nie musisz zastanawiać się, jak przygotować skrzynki pod warzywa!

Ścieżki pomiędzy warzywnikami

Sposobem na dobrą komunikację w ogrodzie będą ścieżki. Pomiędzy zagonami powinna być wolna przestrzeń o szerokości minimum 30 cm. Jeśli planujesz używać taczki, minimalna szerokość drogi to 60 cm. Ułatwi to swobodne przemieszczanie się w warzywniku i pielęgnację roślin. Ścieżki można odchwaszczyć i ubić. Dla poprawy wygody i estetyki, wiele osób przykrywa ziemię korą, zrębkami roślin, trocinami, żwirem, a nawet płytami chodnikowymi i brukiem. Chwasty nie będą się tak rozsiewać, przez co łatwiej zadbać o pielęgnację. Chwasty nie powinny przebić się przez żadną z warstw, a szczególnie przez beton. Dzięki zadbanym trasom warzywnik w skrzyniach będzie estetyczny i funkcjonalny.

Warzywnik w skrzyniach – zbuduj go samodzielnie

Do budowy zagonu najlepiej użyć drewna modrzewiowego. Niestety jest to drogi surowiec i nie każdy chce inwestować w tego typu rozwiązanie. Alternatywą może być dużo tańsza sosna. Jest stosunkowo wytrzymała i nawet bez specjalnych zabiegów impregnujących może posłużyć przez 6 i więcej lat. Do zbudowania skrzyni na warzywa potrzebne będą deski. W niższych konstrukcjach sprawdzą się takie o wysokości 20 cm i przekroju od 2 do 5 cm. Czy mogą być grubsze? Oczywiście, że tak! Pamiętaj jednak, że to tylko rama, a 3-metrowa deska o przekroju 7 cm swoje waży. Deski montujemy do kantówek na narożnikach. Dla wzmocnienia skrzyni można zainstalować je również pośrodku, choć nie jest to konieczne. Drewno łączymy gwoździami lub wkrętami np. do więźby dachowej.

Czy impregnować skrzynie?

Surowe drewno będzie miało krótszą żywotność w porównaniu do zaimpregnowanego. Masz jednak pewność, że warunki atmosferyczne nie będą wypłukiwały substancji chemicznych do gleby. Stamtąd przedostają się do roślin, a następnie na Twój talerz.

Jeśli zdecydujesz się na impregnację, koniecznie poszukaj produktów, które nie będą toksyczne. Istnieje kilka naturalnych substancji, chroniących drewno.

Naturalne impregnaty, które dobrze się sprawdzą:

• Ciekła parafina – to inaczej olej mineralny, który dostaniesz w każdej aptece. Bezwonny, bezbarwny, a dzięki temu neutralny.
• Olej lniany – często występuje w impregnatach i stanowi bazę gotowych olejów do drewna, dostępnych w sklepach budowlanych. Warto jednak pamiętać o kilku kwestiach:
  1. nie stosujemy produktu po terminie przydatności do spożycia, bo może zjełczeć,
  2. czysty olej lniany wolno schnie, a przez to efektywne olejowanie wymaga czasu,
  3. charakterystyczny zapach może nie wszystkim odpowiadać,
  4. nie używaj pokostu lnianego – to olej z dodatkami np. ołowiu, manganu, kobaltu.
• Olej kokosowy – najlepiej nakładać na ciepło do 4-5 warstw, ale systematycznie po wyschnięciu poprzedniej.
• Olej z orzechów włoskich – zasada działania jest podobna do oleju kokosowego.
• Olej tungowy – niegdyś służył do zabezpieczania wioseł i łodzi. Szybko schnie, tworzy wodoszczelną powłokę (lepszą niż olej lniany), a deski nie ciemnieją tak szybko, jak w przypadku innych olejów. Jest to substancja zapachowa.

Powyższe surowce stosuje się np. do impregnacji drewnianych desek kuchennych, czyli mają bezpośrednią styczność z żywnością. W związku z tym nie mogą być w żadnym stopniu szkodliwe dla ludzkiego organizmu. Jeśli więc zdecydujesz się na zabezpieczenie skrzyń warzywnika, najlepiej wybierz naturalne oleje.

Z czego zrobić dno warzywniaka?

Osoby, które planują założenie warzywnika w ogrodzie, często zastanawiają się, czym wyłożyć skrzynkę na warzywa. Spotkać można przynajmniej dwa podejścia do kwestii ułożenia spodu skrzyni. Niektórzy stosują folię kubełkową (to taka czarna, gruba folia z wieloma wypustkami). To skuteczny separator pomiędzy glebą a ziemią w Twojej podwyższonej grządce. Nornice i krety z pewnością się nie przedostaną do Twoich sadzonek, ale pożyteczne dżdżownice także nie.

W tym miejscu pojawiają się sceptycy powyższego rozwiązania i proponują inne rozwiązanie. Ich zdaniem na dno najlepiej ułożyć kartony, a gdy te wchłoną wilgoć, staną się miękkie. Dzięki temu zarówno dżdżownice, jak i korzenie roślin swobodnie przebiją się przez warstwę papieru.

Wypełnienie skrzyni warzywnika

Istnieją różne zdania na temat tego, co powinno znaleźć się na dnie skrzyni. Istnieją bowiem dwie szkoły. W telegraficznym skrócie wyjaśniamy podobieństwa i różnice.

Wariant 1

Część osób zajmujących się uprawą roślin uważa, że na dno skrzyni dobrze położyć trawę, suche liście czy gałęzie. Te ostatnie są szczególnie przydatne w wypełnieniu wyższych zagonów. Nie potrzeba wówczas dużej ilości ziemi ogrodowej.

Na wierzch wysypuje się około 15-centymetrową warstwę żyznej gleby np. kompostowej. Całość należy wymieszać z podłożem, a następnie wyrównać.

Wariant 2

W tej wersji (którą polecamy) na dnie skrzyni ląduje przekompostowana, 2-letnia materia organiczna. Układamy z niej 5 cm warstwę, a nią kolejną 5 cm, ale już 3-letnią przekompostowaną ziemię. Jest ona dużo bardziej drobna, ze względu na dłuższy proces rozkładu. Jeśli masz wystarczająco dużo materii organicznej, możesz wypełnić skrzynie po brzegi. Nie jest to jednak konieczne. Z czasem pojawią się kolejne warstwy np. po dosypaniu kompostu. Na koniec należy wyrównać i nieco zagęścić ziemię. Wystarczy wejść do skrzyni warzywnika i stopa przy stopie przejść cały zagon. W ten sposób pozbędziesz się pustych przestrzeni, a tych nie lubią np. rośliny kapustne.

Warzywnik w skrzyniach – co posadzić?

Jeśli masz już gotową skrzynkę pod warzywnik, możesz zaplanować, jakie warzywa do skrzynek w niej umieścisz. Niewielka warstwa (wariant 2) gleby nie sprawdzi się w wypadku roślin korzennych (np. marchew i pietruszka). Nawet wyższe zagony, ale przygotowane jak w wariancie 1, nie są najlepszym rozwiązaniem. Dopiero wysokie skrzynie w całości wypełnione ziemią nadają się na tego rodzaju uprawy. Odpowiednia wysokość ziemi dla marchwi czy pietruszki to ok. 30 cm – wtedy ich korzeń może swobodnie rosnąć w dół. Warzywnik w skrzyniach to dobre miejsce dla brokułu, jarmużu, sałaty, pomidorów, dyni, cukinii, fasolki karłowej czy szparagowej. Jednocześnie to dobre miejsce dla wszelkiego rodzaju ziół jak np. tymianek, bazylia, mięta czy szałwia. Śmiało możesz urozmaicić swoje zagony, a dzięki temu na Twoim talerzu zagości wiele smaków i zdrowia! Jeśli jednak zdecydujesz się na owoce – zobacz nasze sadzonki owoców!

Jak założyć warzywnik w skrzyniach? Instrukcja krok po kroku

Przygotowanie własnego zagonu, również w wersji balkonowej jest stosunkowo proste. Kilka podstawowych narzędzi pozwoli Ci zbudować skrzynię i ewentualnie ją zabezpieczyć. Następnie pojawia się kwestia dna i wypełnienia warzywnika. To tyle! Pozostaje tylko posiać i posadzić swoje ulubione zioła oraz warzywa. Masz dodatkowe pytania? Chętnie Ci pomożemy! Wejdź na facebookowy profil – Fabryka Rozsady i napisz do nas.